Dezadaptacyjne marzycielstwo
W świetle klasycznych teorii psychologicznych fantazjowanie jest naturalnym zjawiskiem , które wspiera rozwój człowieka. Według Winnicotta (1971), użycie obiektów przejściowych (ssanie z kciuka, koc) i fantazjowanie pozwalają dzieciom internalizować swoich opiekunów i radzić sobie z separacją. Piaget (1913) podkreśla, że użycie fantazji i symboliki (np. gałąź jako magiczna różdżka) pomaga dzieciom rozwijać funkcje poznawcze i eksperymentować z różnymi rolami (rodzic, policjant, złodziej). W wieku dorosłym fantazjowanie może sprzyjać planowaniu i osiąganiu celów. Teorie te podkreślają pozytywne aspekty fantazjowania i stanowią przeciwwagę dla poglądów Freuda (2008), który głównie uważał je za sposób za sposób rozwiązanie podstawowych konfliktów i rekompensatę niezaspokojonych potrzeb. Przykładami są fantazje wielkościowe odnośnie sławy i podziwu innych ludzi, przez osoby czujące się niekompetentne lub nieistotne. Takie strategie mogą pomóc im chronić ich wizerunek i zapewnić pocieszenie, służąc w ten sposób emocjonalnej regulacji (Pietkiewicz i in., 2018).
Jednakże marzycielstwo może być stosowane nadmiernie (czasem wiele godzin dziennie) lub kompulsywnie i stać się dezadapatcyjne. Somer (2002) zdefiniował dezadaptacyjne marzycielstwo (maladaptive daydreaming, MD) jako „obszerną aktywność fantazjowania, która zastępuje interakcję człowieka i/lub zakłóca się funkcjonowanie akademickie, interpersonalne lub zawodowe ”(s. 199). Soffer-Dudek i Theodor-Katz (2022) twierdzą, że obecnie jest ponad 100 000 osób, które samodzielnie zdiagnozowały się jako fantazjujące w sposób dezadaptacyjny (Maladaptive Daydreamers, MDRS). Ich badanie epidemiologiczne sugerowało prawdziwą częstość występowania 2,5% w populacji Izraela. Biegelsen i Schupak (2011) zaobserwowali że ludzie używający fantazjowania w kompulsywny sposób mieli problemy z kontrolowaniem czasu spędzonego na marzeniach na jawie i doświadczali wiele wstydu i zmartwienia odnośnie wpływu tego na ich życie społeczne. MDRS mogą oddawać się fantazjowaniu przez długie godziny i doświadczać irytacji, jeśli coś im je zakłóca. Może to prowadzić do zaniedbania obowiązków, konfliktów interpersonalnych i unikanie wyzwań w realnym życiu.
Chociaż niewiele badań dotyczy MD w populacjach klinicznych, to niektóre badają pod tym katem pacjentów z diagnozą depresji, lęku, ADHD, PTSD, zaburzeń osobowości, zaburzeń psychotycznych, zaburzeń dysocjacyjnych i uzależnienia od internetu, pornografii lub grania (Somer, 2002; Sharma i Mahapatra, 2021; Pietkiewicz i in., 2018; Ross, West i Somer, 2020; Theodor-Katz i in., 2022). Pietkiewicz i in. (2018) podkreślają, że samo MD ma cechy uzależnienia behawioralnego. Jest to ważne w praktyce klinicznej, ponieważ używanie fantazjowania w uzależniający sposób może zakłócać leczenie podstawowego zaburzenia, z jakim pacjent zgłasza się do terapii. Według Freimuth i in. (2008), klinicyści często pomijają uzależnienia behawioralne towarzyszące innymi zaburzeniami psychicznymi co komplikuje trafność oceny klinicznej i negatywnie wpływa na efekty leczenia. Do tej pory brak jest badań odnośnie znaczenia dezadaptacyjnego marzycielstwa dla rokowania w leczeniu innych zaburzeń psychicznych, jednak istnieją przesłanki, że podobnie jak każde uzależnienie behawioralne pogarszać może ono wyniki tego leczenia.
Aby zmierzyć ten konstrukt, Somer i in. (2016) opracowali Skalę Dezadaptacyjnego Marzycielstwa (MDS). MDS została przetłumaczona na 39 języków, ale walidowano tylko siedem wersji językowych: arabską, francuską, hebrajską, węgierską, włoską, turecką i polską.
Świetny fragment. Mechanizm wydaje mi się niedoszacowany w kontekście ogromnej grupy jaką są osoby że spektrum autyzmu i wcześniej diagnozowane zupełnie poza tym ropoznaniem.